Producenci zapowiadali to od dawna i w 2014 r. ten moment w końcu nadszedł: do salonów trafił Mercedes S 500, czyli pierwszy samochód wyposażony w filtr cząstek (GPF). Obecnie, wraz z wyposażeniem norm Euro 6c/6d, modeli z GPF-em przybywa: stosuje go już też m.in. koncern PSA, wkrótce po filtr sięgną i inni producenci (Volvo, VW). Po co silnikowi benzynowemu filtr cząstek? Już od dawna było wiadomo, że wtrysk bezpośredni-paliwo trafia nie do kolektora, lecz od razu do komory spalania- powoduje emisję cząstek, zwłaszcza podczas tzw. średniego obciążenia. Cząstki są, po pierwsze, szkodliwe dla ludzi, a po drugie- zbyt duża emisja oznacza problem z najnowszymi normami spalin. Zasada działania? Podobna jak w przypadku tzw. filtrów suchych, stosowanych w dieslach.
artykuł z gazety ,,Auto Świat"
Komentarze: 0
Dodaj komentarz